Recenzja zaległa

Wyszło mi z głowy że, w między czasie czytałam książkę mojej przyjaciółki oto recenzja... "A jeśli miłość przybiera postać pomarańczy i dzielić ją można w życiu więcej razy i z większą ilością osób?" Czy można kochać dwie osoby jednocześnie, darząc je identyczną porcją uwagi, namiętności i sympatii? Jak dużą rolę przypisuje się uczuciu pierwszej miłości i czy to nie ona odgrywa niebagatelną wartość w naszym życiu, determinując późniejsze wybory? W końcu, którym momencie przekracza się cienką granicę zdrady: w fizycznym kontakcie z drugą osobą czy może już w chwili kolejnego angażującego nas emocjonalnie spotkania? Paulina to trzydziestosiedmioletnia matka, wychowująca samotnie nastoletnią córkę. Kobieta z powodzeniem prowadzi własny sklep, w ferworze pracy wypierając wciąż żywe wspomnienie dawnej miłości. Decyzja podjęta przez bohaterkę 19 lat temu, miała bowiem niebagatelny wpływ na jej dalsze życie. Wielka, pachnąca szaleństwem i namiętnością, miłość, której ...