Prawdziwe historie

Lucy urodziła samotna matka, która przez większą część swojego dzieciństwa była ofiarą przemocy. Od samego początku nie radziła sobie macierzyństwem, a jej córeczka w pierwszych latach życia była stale pozbawiona należytej opieki. Sąsiedzi i nauczyciele wielokrotnie zwracali na to uwagę, a mimo to Lucy trafiła pod stałą opiekę rodziny zastępczej dopiero jako ośmiolatka. Była zamknięta w sobie, stale odmawiała jedzenia, a jej zaległości w nauce sięgały trzech lat. Gdy w wieku lat jedenastu zamieszkała ze mną, sądzono, że urazy psychiczne, których doznała, są nieodwracalne. Jednak w głębi serca była po prostu dzieckiem, które rozpaczliwie poszukiwało kogoś, kto je pokocha. Serce ściskało Mi się od pierwszej strony.Biedne, skrzywdzone i tak cudowne dziecko musiało tyle przejść w swym życiu.Dzięki Bogu znalazł się na jej drodze anioł, który odmienił jej życie. Cudownie mi się czyta takiego typu książki, mają w sobie tyle prawdy i tak dobrze trafiają w serce jak żadne inne.Nawet nie...