Bajecznie ....



W śnieżną wigilijną noc na tatrzańskiej przełęczy dochodzi do tragedii. Sześć lat później w mazurskiej chacie nad jeziorem wydarza się cud.


Niektórzy ludzie, choćby mieli wszystko, nie będą szczęśliwi. Inni nie mają nic, a potrafią cieszyć się życiem. Nataniel chciał należeć do tych drugich. W przeszłości uległ poważnemu wypadkowi, potem umarła jego ukochana mama, a teraz stracił jeszcze dach nad głową. Nie miał nic, ale zyskał wolność i mógł ruszyć w nieznane.

Senna – zagubiona wśród lasów wioska na Mazurach – miała być tylko krótkim przystankiem w jego podróży. Zatrzymał się w małej, opuszczonej chacie nad brzegiem jeziora. Miejscowa legenda głosiła, że ktokolwiek w niej zamieszka, straci to, co kocha. Ale co może grozić komuś, kto stracił już wszystko? Czy los nie mógłby w końcu nagrodzić dobrego serca i szlachetnej duszy?


Wszystko w tej książce posiada magię, na pierwszym miejscu jest okładka która, mnie zauroczyła.
Opowieść opowiada o zranionych duszach,tęsknocie a przeważnie o przyjaźni.
Kto z nas nie marzy o gwiazdce która, zmieni jego życie?
Kto nie chce, mieć w życiu osobę na którą zawsze może liczyć?
A przed wszystkim każdy szuka szczęścia i to w tej książce jest głównym tematem...
Polecam gorąco do przeczytania...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście