Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Historia dwóch sióstr ...

Obraz
Iran, 1963 rok. Czterdziestoletnie Stefania i Elżbieta wiodą pozornie szczęśliwe życie u boku mężów. Podjęły decyzje, które miały wreszcie zapewnić im spokój, ale te nadzieje okazały się płonne. Niezagojone rany, niewybaczone winy, niewyleczone traumy coraz silniej zatruwają codzienność kobiet. Halszka, która jest znaną farmaceutką i cenionym naukowcem, nie może zapomnieć o przeszłości, a Stefania, mimo iż osiągnęła swój cel – wyszła za Jędrzeja – nie potrafi odnaleźć się w wymarzonej rzeczywistości. Tymczasem Iran cieszy się z wolności. Pod rządami premiera Mosaddegha kraj rozkwita i dąży do niezależności od zachodnich imperiów, co z czasem okazuje się tylko złudzeniem. W państwie narasta kryzys. Wkrótce dochodzi do przesilenia, które zburzy chwiejną równowagę osiągniętą przez bliźniaczki i Iran.. Seria Owoc granatu to niezwykle piękna historia, która przedstawia losy Polaków, którzy tułają się po świecie. Te trzy części, które dotąd przeczytałam bardzo różnią się od siebie

Kolejna historia losów Szeptuchy

Obraz
W Żercy ponownie wracamy do Bielin. Gosia uporała się już z kwiatem paproci, ale to jeszcze nie koniec jej utrapień z bogami. Mokosz dalej marudzi Gosi, że nie jest jeszcze brzemienna, a Swarożyc lata za nią jak napalony nastolatek ;) Mieszko znika, pod pretekstem uporządkowania przeszłości i nie daje znaku życia – faceci ;) A na domiar złego ktoś zaczyna polować na demony oraz boginki i je mordować – podejrzenie oczywiście pada na Gosię. Niestety po śmierci Mszczuja, Babie Jadze i Gosi nie jest lekko. Obie starają się na swój sposób uporać się z tragicznymi wydarzeniami Nocy Kupały. Czas mija im na pracy. Tym czasem do wsi przyjeżdża nowy żerca – Witek, który od razu robi furorę wśród panien na wydaniu i nie tylko ;) Baba Jaga stwierdza, że wyjeżdża na pielgrzymkę, czytaj wakacje ;) Gosia sama musi uporać się z rytuałem płodności (wieczór panieński), który musi poprowadzić oraz ze ślubem jednej z mieszkanek wsi. W końcu pojawia się Mieszko… no i wszystko się zaczyna. Powiem wa

Świąteczno-miłosny klimat

Obraz
Ich miłość była prawdziwa. Tylko zdarzyła się w złym momencie. Świat Eli w Wigilię legł w gruzach. Świat Kamila zawsze był chłodny, pusty i sztywny jak ręcznie tkany świąteczny obrus jego wyniosłej matki. Gdy przypadkiem wpadli na siebie w ten wyjątkowy grudniowy wieczór, oboje czuli, że wydarzył się cud jak z bożonarodzeniowych filmów. Ale magia świąt nie trwa wiecznie. Ela musi się mierzyć z problemami rodzinnymi, a Kamil – stawić czoła zaborczej matce, która wie jedno: ukochany syn zasługuje na kogoś lepszego. Co roku, w Wigilię, wracają jednak – przynajmniej myślą – do miejsca, w którym spotkali się po raz pierwszy. Choć żadne z nich nigdy wcześniej nikogo tak nie kochało, ich uczucie może się okazać nie dość silne w starciu z prozą życia. Chyba że zdarzy się kolejny cud. W końcu kiedy, jeśli nie w Gwiazdkę? Wigilijny czas, to czas wyjątkowy. Czytając tę romantyczną książkę po raz kolejny przeniosłam się w magię świąt.Ela i Kamil poznają się w Wigilię, jest to miłość o

Wiedźmy, wianki, noc i czary

Obraz
Zazdrość, zdrada i kwiat paproci. Czy młoda szeptucha ocali miłość do Mieszka? Zbliżają się obchody Nocy Kupały. Niedługo wypełni się przeznaczenie Gosi, a tymczasem w związek jej i Mieszka wkrada się... zazdrość. Wszystko przez Ote, dawną miłość mężczyzny. Nic ich nie łączy od bagatela! blisko tysiąca lat, ale okazuje się, że mimo upływu czasu uczucie Ote nie osłabło. Kobieta nie cofnie się przed niczym, by zemścić się na Gosi...Retrospekcje dotyczące życia Mieszka, przygotowania do nocy letniego przesilenia, oraz pojawienie się Ote, sprawiły, że Gosi wydawało mi się jakby mniej, czasami nawet jej współczułam, bo nie wiem jak ja bym się zachowała, gdybym musiała obawiać się nie tylko bogów, ale także krwiożerczej, pałającej zemstą byłej żony mojego ukochanego. Było tak pięknie miłość Gosi i Mieszka kwitła ... Do czasu gdy pojawiła się ona była dziewczyna Mieszka, oo dziewczyna namieszała nieźle. Szeptucha pokazała nam swoje nowe oblicze, młoda kobieta musi spros

Biograficznie

Obraz
Są ludzie, którym wszystko w życiu przychodzi łatwo, z minimalnym wysiłkiem albo zupełnie bez wysiłku, i są tacy, którym układa się wręcz odwrotnie. Kazimierze Iłłakowiczównie, w odróżnieniu od wielu innych utalentowanych kobiet z jej pokolenia, nigdy zbyt łatwo nie było. Żeby zostać literatem w czasach zaborów czy też w dwudziestoleciu międzywojennym – po pierwsze, należało dysponować umiejętnością biegłego czytania i pisania (dziś ta uwaga może się wydawać dziwna, ale tuż przed I wojną światową na terenach zagarniętych przez Rosję niepiśmienny był średnio co drugi Polak, zaś w II RP – co czwarty!) tudzież pewną wiedzą ogólną, co w praktyce oznaczało, że trzeba było się urodzić w rodzinie, której zasoby materialne pozwalały na kształcenie dzieci. Po drugie, ponieważ z tworzenia mogli się utrzymać tylko nieliczni, niezbędne było pewne źródło dochodu – czyli albo pokaźny spadek po przodkach (czy to w gotówce, czy w postaci dywidend z majątku ziemskiego, fabryki etc.), albo dobrze pła

Podróże z Beatą......

Obraz
Z tęsknotą przeczytałam kolejną książkę Beaty Pawlikowskiej. Przyjemnie było ponownie wsiąknąć w malowniczy, pełen porównań język autorki. Książka jest zbiorem doświadczeń z wszystkich podróży, jakie ona odbyła. Wyjaśnia, jak wiele dają jej podróże i dlaczego woli wybierać się w nie samotnie. "Każda moja podróż to dodatkowe życie. Dodatkowe, równoległe życie, które przynosi zupełnie inne doświadczenia i pokazuje znane pojęcia w tysiącu zupełnie nowych barw. Czuję się tak, jakbym z każdej samotnej wyprawy przywoziła nowy fragment duszy nasączony tamtą rzeczywistością, tamtym sposobem myślenia i niepowtarzalną prawdą, jaka obowiązuje w tamtym zakątku świata." W samotnych wyprawach ceni sobie ciszę. "A przecież ta cisza i ten czas są potrzebne do tego, żeby udać się w dodatkową podróż prowadzącą w inny wymiar. Ten wewnętrzny. W świat twojej duszy, twoich marzeń, niewypowiedzianych myśli, skojarzeń, tęsknot, pomysłów, koncepcji i przeznaczenia." Po raz kolejny z

Podsumowanie Stycznia

Obraz
W Tym miesiącu przeczytałam 9 książek ,,Drugie życie"S.J Waston Katarzyna Michalak ,,Zagubiona" Katarzyna Michalak ,,Marzycielka" Małgorzata Rogala ,,Cicha noc" Kerry Fisher ,,Posłuszna żona" Colleen Hoover ,,Losing Hope" Katarzyna Berenika Miszczuk ,,Szeptucha" Olga Tokarczuk ,,Dom dzienny, dom nocny" Magdalena Witkiewicz,,Uwierz w mikołaja" Najlepsza książka w tym miesiącu to oczywiście ,,Uwierz w mikołaja" oraz ,,Szeptucha"