Kolejna historia losów Szeptuchy

W Żercy ponownie wracamy do Bielin. Gosia uporała się już z kwiatem paproci, ale to jeszcze nie koniec jej utrapień z bogami. Mokosz dalej marudzi Gosi, że nie jest jeszcze brzemienna, a Swarożyc lata za nią jak napalony nastolatek ;) Mieszko znika, pod pretekstem uporządkowania przeszłości i nie daje znaku życia – faceci ;) A na domiar złego ktoś zaczyna polować na demony oraz boginki i je mordować – podejrzenie oczywiście pada na Gosię.

Niestety po śmierci Mszczuja, Babie Jadze i Gosi nie jest lekko. Obie starają się na swój sposób uporać się z tragicznymi wydarzeniami Nocy Kupały. Czas mija im na pracy.

Tym czasem do wsi przyjeżdża nowy żerca – Witek, który od razu robi furorę wśród panien na wydaniu i nie tylko ;) Baba Jaga stwierdza, że wyjeżdża na pielgrzymkę, czytaj wakacje ;) Gosia sama musi uporać się z rytuałem płodności (wieczór panieński), który musi poprowadzić oraz ze ślubem jednej z mieszkanek wsi. W końcu pojawia się Mieszko… no i wszystko się zaczyna.

Powiem wam, że to chyba najlepsza seria jaką do tej pory czytałam.
W tej części dzieje się bardzo wiele, co mnie wciągnęło na maksa.Zaczynają ginąć upiory i coś się zaczyna dziać między Gosią i Mieszkiem.
A co najbardziej mi się podobało to to, że możemy poznać kulturę Słowiańską .
Dowiadujemy się jak szukają kwiatu paproci a Szeptucha coraz mnie zaczyna wierzyć w istnienie
Bogów. Bardzo  mi się ta część podobała, polecam wam serdecznie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście