Jesteś „taka”, więc musisz być winna...




 Kiedy po rutynowym zabiegu umiera noworodek, ojciec dziecka oskarża o morderstwo afroamerykańską pielęgniarkę. Ani ona, ani jej prawniczka, ani ojciec zmarłego chłopczyka nie mają pojęcia, że ta śmierć odmieni ich życie w sposób, którego żadne z nich nie było w stanie przewidzieć.

Rasizm - oczywiście ważny problem, temat morze, można coś próbować - minimalizować takie postawy, ale człowiek od zarania świata zaczął się dzielić na grupy, plemiona, narody, religie; kolor skóry też w tym jest i niestety tak dalej będzie; choć prostszy, ale niestety idealistyczny jest podział na ludzi (w skrócie) dobrych i złych.

W „Małych wielkich rzeczach” Picoult opowiada o władzy i uprzedzeniach, o tym, co nas dzieli i łączy. To powieść o objawieniach, które przychodzą z niespodziewanej strony. Jodi Picoult bierze na warsztat uprzedzenia rasowe, przywileje, sprawiedliwość oraz współczucie – i swoim zwyczajem nie podsuwa łatwych odpowiedzi. Z wnikliwością, szczerością i empatią maluje obraz rzeczywistości, z którą mamy do czynienia na co dzień i której często nie przyjmujemy do wiadomości. „Małe wielkie rzeczy” to kawał dobrej literatury spod pióra autorki, która zna się na swoim fachu.

Książka która, chwyciła Mnie za serce...Widzimy tutaj jak różnie są odbierani ludzie innego koloru skóry, jak bardzo jest trudne przyzwyczaić się do nowej sytuacji..

Bardzo ważne i ciekawe tematy, nie tolerancja jest na każdym kroku, zawsze coś będzie nie tak..

Albo koloru skóry, albo choroba.. Dla Mnie to chleb powszedni, gdyż jako osoba niepełnosprawna tez łatwo nie miałam.. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście