Czas tylko czas jest dla nas najlepszym rozwiązaniem..........

 

Magda (vel Madeleine), bohaterka porywającej książki Magdaleny Kordel Malownicze. Wymarzony czas musiała zaszyć się w małym, sudeckim miasteczku Malownicze, by poczuć sens życia, by dostrzec kolory otaczającego ją świata. Opublikowana nakładem wydawnictwa Znak powieść jest kontynuacją Malowniczego. Wymarzonego domu i choć można od niej rozpocząć znajomość z niekonwencjonalnymi mieszkańcami domu Magdy, to jednak warto sięgnąć do początków historii.

Choć wydawałoby się, że nic więcej w życiu bohaterki nie może się wydarzyć – wszak ma swoje wymarzone miejsce, a stworzenie w nim prawdziwego domu dla Marcysi i Ani wydaje się tylko formalnością, to psotny los znów zamiesza, burząc wszystkie plany dziewczyny. Ludzka podłość i głęboko zakorzeniona nienawiść dają o sobie znać nawet w miejscu, które mogłoby wydawać się rajem. Donos złożony na Magdę komplikuje kwestię stworzenia rodziny zastępczej dla skrzywdzonych dziewczynek i wydłuża cały proces. Przed bohaterką zaczynają piętrzyć się przeszkody, komuś bowiem bardzo zależy na tym, żeby nie mogła sprawować opieki nad dziećmi. Okazuje się nagle, że jej dom nie spełnia warunków, że przerwany na czas wakacji remont przemawia na jej niekorzyść. Podobnie zresztą, jak pomieszkiwanie w nim Jazzmana, a także brak stabilizacji finansowej bohaterki oraz… jej stan cywilny. O ile kwestę remontu daje się szybko załatwić, to reszta warunków wydaje się niemożliwa do zrealizowania.

Po raz kolejny książka Magdaleny Kordel porwała mnie do reszty. 

To idealny czas na zmiany, na miłość i na rozpoczęcie nowego życia.

Magda już zdążyła pokochać Malownicze, zadomowić się w nim na dobre.

Ma wielkie szanse na stworzenie domu dla Marysi i Adasia,

jednak los kładzie jej pod nogi kolejne problemy i zadania życiowe,

z którymi musi się zmierzyć.

Czy sobie poradzi to się okaże.

Dla mnie to cudowna bajka, 

która na pewno będzie miała piękne zakończenie.