A może tak spełnienie marzeń ...........

Marzenia drzemią w nas czy tego chcemy czy nie. Jedni mówią o nich i śmiało idą przez życie realizując swoje pragnienia, inni boją się obudzić swoje marzenia, które śpią gdzieś głęboko w ich duszy. Która życiowa strategia jest lepsza? Można długo dyskutować i polemizować, wysnuwać racje za i przeciw. Czasem jednak los bierze sprawy w swoje ręce i sam dyktuje nam drogę, która jest idealną do realizacji zamysłów.

Główna bohaterka najnowszej książki Katarzyny Michalak od wielu lat marzyła o spokoju, przyjaznym domu i poczuciu bezpieczeństwa. Niestety od kiedy odeszła jej matka życie dziewczyny stało się koszmarem i piekłem w najgorszym wydaniu. Wszystko za sprawą jej ojca, który okazał się potworem. Klaudia w dniu osiemnastych urodzin uciekła z rodzinnego gniazda licząc na lepsze życie w małym domku bez wygód, który otrzymała w spadku. Od tej chwili musiała sama troszczyć się o siebie. Los postawił na jej drodze bezdomnego psa, którego nazwała Aza i przystojnego niewidomego młodzieńca, który miał zostać jej pracodawcą...

Jak potoczą się losy tej pary możecie dowiedzieć się z książki, która aż kipi od emocji. Jest nimi naładowana do granic możliwości. Zawiera w sobie wyjątkową historię o miłości dwojga młodych ludzi, którzy stojąc u progu dorosłego życia zostali już potężnie poturbowani i zranieni. Ich blizny z pewnością będą się długo goić. Czy miłość okaże się idealnym lekiem na całe zło?

Katarzyna Michalak stworzyła na kartach swojej książki historię bardzo niezwykłą. I Klaudia i Kamil nie zasłużyli na to, co ich w życiu spotkało. Krzywda, która ich dotknęła z pewnością zmieniła ich nastawienie do świata i ludzi. Każde z nich mogło się zasklepić w swoim nieszczęściu, zamknąć na życie i zapaść się w bólu oraz beznadziei. Ale los pozwolił im się spotkać. Okazało się, że są sobie potrzebni, a każde z nich ma to, czego potrzebuje drugie. Ona ma oczy, on troszkę pieniędzy, ona strzępy nadziei, on wybitny talent. Razem było łatwiej, ale i trudniej. Bo każde miało naturę samotnika. Każde było jak nieufne zwierzę, które boi się wszystkiego wokół. I pojawiło się uczucie – nieproszone i nieśmiałe. Czytając tę nietuzinkową historię miłosną nie raz ocierałam łzę, która toczyła się po policzku. Miotały mną emocje o różnym zabarwieniu. Był gniew, złość, litość, współczucie, nadzieja. W miarę zagłębiania się w treść wciąż oceniałam tę powieść, a moja ocena zmieniała się na coraz lepszą. Wszystko jest w w tej książce złe lub dobre, czarne lub białe – nie ma niczego pośredniego. Wszystko jest wyraziste, choć chwilami bliskie fantazji. Życie okazuje się trudną grą, niekończącą się partią szachów, w której by nie przegrać wciąż trzeba wymyślać nowe strategie. Ta historia wciąga, przykuwa uwagę, by chwilami wydawać się odrobinę za mocna i za słodka. A jednak nie sposób jej odpuścić, nie można odłożyć tomu na półkę i nie doczytać do końca.


Cudowna powieść, która przenosi czytelnika w inny świat.Ta lektura pozwoliła mi, zapomnieć o bólu po rozstaniu z chłopakiem.  ,,Spełnienie marzeń" to idealna lektura na letnie wieczory przy herbatce lub szklance kakao.Magiczna książka na magiczne chwile :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście