Siostry, jedna krew, wiele tajemnic..

Witajcie kochani!!!

Dzisiaj przychodzę do Was z książką która ogromnie mnią wstrząsnęła. 



 Rok po tym, jak w wypadku ginie jedna z bliźniaczek jednojajowych, Lydia, Angus i Sarah Moorcroft przeprowadzają się na maleńką szkocką wysepkę, którą Angus odziedziczył po babci. Liczą na to, że będą mogli tam podnieść się z traumy. Jednak gdy ich żyjąca córka, Kirstie, twierdzi, że pomylili jej tożsamość – i że w rzeczywistości jest Lydią – koszmar powraca. Zbliża się zima i Angus jest zmuszony opuścić wyspę, by podjąć pracę. Sarah czuje się odizolowana, a Kirstie (a może to Lydia) staje się coraz bardziej niespokojna. Gdy potężny sztorm odcina od świata Sarę i jej córeczkę, zmuszone są stawić czoła temu, co naprawdę wydarzyło się tamtego feralnego dnia.

Temat bliźniaczek zawsze Mnie fascynuje , czytając tę książkę miałam miłe ciarki na plecach..

Dałam jej 7 gwiazdek na 10, gdyż sądzę że, autorka fantastycznie wprowadziła czytelnika w świat koszmaru i zabójstwa..Mamy tu tak wiele tajemnic, każdy z bohaterów ma w swoim życiu tyle tajemnic i każdy coś ukrywa....

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście