W świecie pisarzy
W świecie Mroza
Remigiusz Mróz
Co więcej, posiada przynajmniej jeden pseudonim – Ove Løgmansbø, pod którym wydał serię kryminalną o Wyspach Owczych.
Jakby tego było mało, polscy producenci wykupili już prawa do serialowych ekranizacji sensacyjnego cyklu prawniczego z Joanną Chyłką oraz cyklu z Wiktorem Forstem. Natomiast amerykański wydawca wykupił prawa do publikacji „Nieodnalezionej” za oceanem!
To były znajome fakty, a teraz czas na…
10 RZECZY, KTÓRYCH NIE WIESZ O REMIGIUSZU MROZIE
Wpis stworzony we współpracy z Remigiuszem, a który sam pisarz zatytułował:
10 RZECZY, O KTÓRYCH WIE WIELKI BUK, A TY NIE!
Zanim zdecydował się zostać pisarzem na pełny etat, miał prowadzić ćwiczenia z prawa konstytucyjnego i administracyjnego.
Remigiusz: Miałem taki mętlik, że w końcu rzucałem monetą. Wyszło na moje, ale gdyby los się zbiesił, rzucałbym do skutku.
Jednym z dań, które mógłby jeść na okrągło, jest sushi.
Najchętniej futomaki z łososiem w sosie teriyaki. Z górą wasabi.
Słucha chyba każdej odmiany metalu.
Nie każdej. Ale wyjątkowo chętnie skandynawskiego melodyjnego death metalu – szczególnie starszych albumów In Flames i Children Of Bodom.
Wciąż odmawia wszystkim propozycjom udziału w kampaniach reklamowych znanych marek.
Sam nie wiem dlaczego, bo teoretycznie nie mam nic przeciwko, szczególnie kiedy do realizacji jest jakiś ciekawy pomysł – jak na przykład ostatnio ze Szczepanem Twardochem. Świetnie wyszło.
Przynajmniej raz w miesiącu musi obejrzeć jakiś odcinek Star Treka.
Chyba nawet częściej. Najchętniej TNG, ale od trzeciego sezonu w górę.
Nie potrafi pracować, kiedy ma wyznaczony termin.
Fakt, na wszelkie terminy mam reakcję alergiczną – moi wydawcy wiedzą, że lepiej mi ich nie wyznaczać. Pisanie to wolność, nie powinno się jej ograniczać w żaden sposób, bo może stracić cały urok.
Był bliski podjęcia decyzji o wzięciu udziału w dwóch egzotycznych reality show.
Nie tak bliski, bo nie mógłbym na tych wyjazdach pisać – choć na pewno byłaby to ciekawa przygoda i świetna okazja do zrobienia z siebie durnia. Tak czy inaczej cieszy mnie, że w kraju, gdzie nikt rzekomo nie czyta, producenci namawiają na takie rzeczy pisarzy.
Zdecydowana większość jego nieopublikowanych książek to fantastyka i powieści historyczne.
Ale nie tylko! I kiedyś to wszystko zredaguję… a może raczej przepiszę na nowo.
Zdarza mu się kilka godzin ślęczeć nad jednym zdaniem.
W trakcie pisania nie, ale podczas redakcji rzeczywiście się zdarza. Potrafię się zafiksować na jednej rzeczy i zmieniać ją bez końca – a skoro ona się zmieni, to trzeba zazwyczaj przekształcić cały wers, może stronę, podrozdział… i tak dalej.
Kiedyś zamknął się w domu na dwa tygodnie i nie robił nic poza czytaniem książek.
Nie całkiem, bo codziennie rano wychodziłem po nową książkę do księgarni – dziś wszystkie te powieści zajmują odpowiednie miejsce w mojej biblioteczce, a ja wspominam tamte wakacje jako jeden z najlepszych urlopów od życia, jaki sobie zafundowałem.
Bardzo lubię poczytać takie ciekawostki o pisarzach, więc dzisiaj postanowiłam coś wrzucić.
Mam nadzieje że, coś ciekawego znalazłam a wy sobie poczytacie.
Dla mnie to jeden z wielu moich ulubionych pisarzy...
A seria o Chyłce i Zordonie jest najlepsza na świecie...Uwielbiam...
Nic dziwnego, że uwielbiasz serię o Chyłce i Zordonie, bo to naprawdę kapitalnie napisany cykl. Remigiusz Mróz wydaje książki wyjątkowo często, ale każda z nich trzyma wysoki poziom, a ich lektura to prawdziwa przyjemność. Podobnie, jak czytanie takich postów! :)
OdpowiedzUsuń