Recenzja zaległa

Wyszło mi z głowy że, w między czasie czytałam książkę mojej przyjaciółki oto recenzja...

"A jeśli miłość przybiera postać pomarańczy i dzielić ją można w życiu więcej razy i z większą ilością osób?" 

Czy można kochać dwie osoby jednocześnie, darząc je identyczną porcją uwagi, namiętności i sympatii? Jak dużą rolę przypisuje się uczuciu pierwszej miłości i czy to nie ona odgrywa niebagatelną wartość w naszym życiu, determinując późniejsze wybory? W końcu, którym momencie przekracza się cienką granicę zdrady: w fizycznym kontakcie z drugą osobą czy może już w chwili kolejnego angażującego nas emocjonalnie spotkania? 

Paulina to trzydziestosiedmioletnia matka, wychowująca samotnie nastoletnią córkę. Kobieta z powodzeniem prowadzi własny sklep, w ferworze pracy wypierając wciąż żywe wspomnienie dawnej miłości. Decyzja podjęta przez bohaterkę 19 lat temu, miała bowiem niebagatelny wpływ na jej dalsze życie. Wielka, pachnąca szaleństwem i namiętnością, miłość, której owocem jest Bianka, została nagle przerwana. Przez te wszystkie lata Paulina z powodzeniem ukrywała przed córką tożsamość ojca. Zresztą sam Radek nigdy nie dowiedział się, że został ojcem. Bohaterka, nie chcąc niszczyć planów i marzeń siedemnastoletniego wówczas chłopaka, nie wyjawiła prawdy o poczętym dziecku. Jednak przypadkowe spotkanie po latach z mężczyzną, dziś znanym lekarzem, sprawia, że do serca Pauliny wkrada się niespostrzeżenie dawne uczucie, a życiem kobiety zaczyna kierować chaos. 

Ewa to wierna przyjaciółka Pauliny, która od miesięcy, bez powodzenia, stara się o dziecko. Kobieta, wraz z ukochanym mężem, decyduje się w końcu na adopcję dwóch bliźniaków, których upragniona obecność w domu małżeństwa, wynagradza cały trud, związany ze żmudną procedurą adopcji. Sama Ewa, wychowana przez kochającą rodzinę, jako niemowlę, została oddana do domu dziecka przez biologiczną, nastoletnią wówczas matkę. Kobieta ponownie musi zmierzyć się z przeszłością, która pozostawiła za sobą wiele niewygodnych pytań, w międzyczasie troszcząc się również o własne małżeństwo, do którego wkrada się ostatnio rutyna i przyzwyczajenie. 

„Tylko Ty”, najnowsza powieść Gabrieli Gargaś, całkowicie skradła moje serce. Autorka stworzyła pozornie prostą historię, utkaną z codziennych ludzkich przeżyć, w której nie ma widocznego podziału na zło i dobro, biel i czerń, tutaj bowiem wszelkie uczucia i emocje doskonale się zacierają, tworząc w efekcie szczery, wiarygodnie oddany portret człowieka zdolnego popełniać błędy. Autorka swoją mądrą, życiową historią, trafiającą prosto do serca czytelnika, potwierdza tylko, jak świetną obserwatorką życia pozostaje, przelewając w sposób bezbłędny emocje swoich bohaterów, ich codzienne rozterki i dylematy. 

Autorka przedstawia losy kilku spokrewnionych z sobą osób: dawnych kochanków czy oddalonych przez rosnący mur codzienności małżeństw, definiując w ten sposób pojęcie miłości w naszym życiu. Pani Gabriela, z niesamowitą uwagą i wrażliwością udowadnia, że nie istnieje tylko jeden odcień miłości, że jego barwa zmienia się pod wpływem kolejnych doświadczeń, zadawanych ran czy przeżywanych radości. Pojęcie miłości bezustannie ewoluuje, zawsze jednak zmieniając życie człowieka na lepsze. 



Dawno nie czytałam tak dobrej i wzruszającej książki.
Gabriela Gargaś jak zwykle chwyciła mnie za serducho, książka jest
z pozoru zwyczajną obyczajówką lecz, posiada magię którą uwielbiam.

Na losach Pauliny przekonałam się ile krzywdy nam i innym może, wyrządzić
jedna decyzja.Jak wiele może się zmienić w tak krótkim czasie.
Ta książka nie jest książką o miłości, to książka o wielkiej przyjaźni i oddaniu.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście