Trudne czasy wojny i cierpienie ludzi

Akcja Sierocych pociągów rozgrywa się dwutorowo: z jednej strony czytelnik śledzi losy Molly Ayer, sieroty-gotki krążącej od jednego  domu zastępczego do drugiego, przysparzającej opiekunom coraz to większych kłopotów, z drugiej zaś poznajemy smutne dzieje Vivian Daly, ponad dziewięćdziesięcioletniej wdowy noszącej w sercu piętno dziewczynki z sierocego pociągu. Mimo ogromnej różnicy wieku obie te kobiety łączy bardzo wiele: ich życie naznaczone jest cierpieniem, samotnością, próbą zaznania odrobiny szczęścia w ramionach mężczyzny oraz ogromną determinacją w odnalezieniu swojej własnej wartości. Każda z bohaterek skrycie marzy o tym, aby przestać być balastem dla społeczeństwa, kolejne próby zdobycia zaufania wśród otaczających je osób kończą się odtrąceniem, zamknięciem w sobie i izolacją od otoczenia.



Sieroce pociągi to opowieść o tułaczce, braku zakorzenienia w grupie, próbie odnalezienia własnego "ja" i swojego miejsca w świecie. Tak naprawdę historia Vivian to nie tylko dzieje dzieci pozbawionych rodziców, ale także opowieść o próbie adaptacji pierwszego pokolenia imigrantów z Europy, głównie z Irlandii, Włoch i Polski. Bardzo często bariera językowa oraz obcy akcent sprawiały, iż przybysze nie byli akceptowani przez społeczeństwo – często ich poniżano, wykorzystywano czy lekceważono.

Sieroce pociągi to nie tylko nieco przygnębiająca i zarazem wzruszająca opowieść o losach Vivian, a właściwie Niamh Galway, autentycznej irlandzkiej emigrantki. Autorka pod koniec książki zamieściła specjalny dodatek poruszający temat kontraktowanej służby dziecięcej. Baker Kline podkreśla, iż twórca programu Children’s Aid Society głęboko wierzył, iż ciężka praca, nauka i twarde, chrześcijańskie wychowanie to jedyny sposób, by uchronić dzieci przed nędzą i deprawacją. Nie sposób jednoznacznie negatywnie ocenić jego działalności, ponieważ aż do lat 30. XX wieku w Stanach Zjednoczonych nie istniała ani jedna instytucja, która zajmowałaby się  dzieciakami żyjącymi na ulicy. Czarno-białe fotografie z tamtego okresu dodatkowo potęgują wrażenie smutku i przygnębienia, jakie biją z dziecięcych oczu.

Świetna książka, czytałam jednym tchem.Od kilku miesięcy inspiruje mnie tematyka wojenna.A ta książka była wprost idealna.Historia tych kobiet była bardzo poruszająca, w niektórych fragmentach ciarki się miało jak się czytało.
Ale, jest godna przeczytania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście