Powieść w której więzi rodzinne, mają wielkie znaczenie



Monika zdaje się nie mieć żadnych problemów. Jest szczęśliwą mężatką, pracuje w bibliotece uniwersyteckiej i żyje pełnią życia. A jednak któregoś mroźnego dnia, w przeddzień Nowego Roku, wychodzi z mieszkania i przepada bez wieści. Życie jej młodszej siostry Magdy zamienia się w koszmar, na przemian karmi się nadzieją lub wątpi w to, że jeszcze Monikę zobaczy. Mijają pełne rozpaczliwych poszukiwań dni, tygodnie i miesiące. Rodzina zaginionej szuka jej wszędzie: w sektach, szemranych spelunach ze striptizem, za granicą. Zgłaszają się anonimowi życzliwi, których jedyną motywacją jest szansa na wyłudzenie paru groszy. Historią młodej mężatki, która przepadła bez śladu, zaczynają się interesować media. Przy okazji na jaw wychodzą skrzętnie dotąd ukrywane rodzinne tajemnice, a cały dotychczasowy, bezpieczny świat głównej bohaterki bezpowrotnie się rozpada. Magda dowiaduje się, że kilka miesięcy przed zaginięciem siostra usiłowała popełnić samobójstwo. Słyszy też od matki, że tato nie jest biologicznym ojcem Moniki. Dziewczyna stara się być podporą dla zrozpaczonych rodziców i pogrążonego w depresji szwagra, sama jednak kompletnie traci kontrolę nad własnym życiem. Rzuca studia, zrywa z chłopakiem i włóczy się po nocach, wikłając w przypadkowe znajomości z mężczyznami, jakby chciała się ukarać za to, że jej siostrę spotkał tak okrutny los. Mija rok i półtora. Pomimo pracy kilku detektywów, pomocy jasnowidzów i starań całej rodziny po dziewczynie wciąż nie ma śladu. Ale nadzieja umiera ostatnia, a w oczekiwaniu na cud zawsze jest cień nadziei.



Książka która, dała mi wiele do myślenia. Jako starsza siostra, zrozumiałam że,wież między rodzeństwem jest bardzo ważna. Wstrząsnęła mnie do głębi,pokazała że,relacja między rodzeństwem nawet, jako dorosłym jest bardzo ważna. Za co, bardzo dziękuję autorce :)
Tutaj, w tej książce pokazana jest miłość siostrzana. Ja też mam siostrę i za nią bym oddała wszystko, żeby tylko była szczęśliwa i bezpieczna,
Powieść Katarzyny Misiołek jest tak bardzo realna i prawdziwa, że aż przerażająca. Jest napakowana emocjami, które udzielają się czytelnikowi – strach, złość, zniechęcenia, negacja i ciągła nadzieja. Autorka genialne przedstawiła postać Magdy, pełną emocji, rozważań, słabości i leków. Pokazała głębię jej psychiki, bardzo szczegółowo i ze znajomością tematu. Jestem pod wrażeniem pióra i sposobu, w jaki bardzo trudny temat został przedstawiony. Książkę dosłownie się połyka.
Polecam ją naprawdę, książka idealna na zimowe wieczory.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście