Cudowna powieść łapiąca za serducho

 Być kochaną i wybraną przez dobrego człowieka to najlepsza i najsłodsza rzecz, jaka może spotkać kobietę






Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje samodzielnie ich matka, Marmee.
Marmee wyraźnie wyprzedza swoją epokę, wpajając dziewczynkom ideały wolności i namawiając je, by znalazły własną drogę w życiu.
Córki pani March – stateczna Meg, żywa jak iskra Jo, nieśmiała, uzdolniona muzycznie Beth i nieco przemądrzała Amy – starają się, jak mogą, by urozmaicić swoje naznaczone ciągłym brakiem pieniędzy życie, chociaż boleśnie odczuwają nieobecność ojca. Bez względu na to, czy układają plan zabawy czy zawiązują tajne stowarzyszenie, dosłownie wszystkich zarażają swoim entuzjazmem. Poddaje mu się nawet Laurie, samotny chłopiec z sąsiedniego domu, oraz jego tajemniczy, bogaty dziadek.


Co to była za powieść!! :)
Bardzo długo, nie mogłam znaleźć tej całej serii.
Któregoś dnia będąc w bibliotece, nieoczekiwanie rzuciły mi się w oczy!!
Wszystkie cztery tomy..
Od razu wiedziałam że, to będą książki na jesień i się nie myliłam..

Wstyd się przyznać że, dopiero tak późno sięgam po tak dobre książki..
,,Małe kobietki"
to piękna, przepełniona ciepłem i miłością powieść cudownej choć, biednej rodziny...
Ta historia uświadamia że, nie ważne czy ktoś jest biedny, czy bogaty najważniejsza jest miłość do najbliższych...

Wiecie co, takie powieści uświadomiają mi, jak warto być blisko z najbliższymi..
Przecież rodzina, jest i powinna być dla Nas najważniejsza...
Warto zatopić się w tak piękną lekturę..

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście