Komediowo...





 Tatiana ma trzydzieści dziewięć lat. No dobra, prawie czterdzieści, do czego niechętnie się przyznaje. Stara się być najlepszą matką i żoną, ale wiadomo… chcieć, a móc to jednak wielka różnica.

Życie – jak to życie – czasami potrafi spuścić łomot i najbardziej cierpliwą osobę wyprowadzić z równowagi. A Tatiana czasem tę cierpliwość traci. Na szczęście ma przyjaciółkę, która zawsze jej wysłucha.

I kiedy kobieta wiedzie swoje spokojne życie i myśli, że nic już jej nie spotka, wtedy na jej drodze pojawia się Iwo – szkolna miłość – który nawija jej na uszy tonę makaronu, a że ona lubi jeść makaron, jest łasa na jego czułe słówka.

Zabawna opowieść o tym, że nie zawsze trzeba być idealnym.


Książka ,,Matka roku" dała Mi wiele świetnych chwil..Czytałam ją w weekend i powiem wam że, to był świetny weekend i choć nie jestem matką, bardzo mi się podobała koncepcja tej książki..Nie szukałam jakiś porad czy coś..Z tej książki chciałam coś lekkiego i śmiesznego...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście