Kochani jutro jadę na rehabilitacje zabieram ze sobą książkę Grocholi ,,Kryształowy anioł"jak wrócę za trzy tygodnie będę miała co opowiadać trzymajcie się i czytajcie mojego bloga ,obiecuje że po powrocie będzie dużo nowych rzeczy do opowiedzenia :)
Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!
Cześć!! Dzisiaj mnie złapała jesienna chandra nic mi się nie chce ani książki czytać ani co kolwiek z fotografować mam nadzieje że,do końca dnia mi przejdzie. Idac do domu z ośrodka znalazłam kilka liści jesiennych. Ale także przypomniałam sobie że kiedyś przepisywałam wiersze o jesieni i wczoraj je znalazłam a kilka wrzucę oto one:) Liście jesienne Liście jesienne leżą po brzegach dróg, mieniąc się jedną połową tęczy. Wyglądają jak rozsypane róże wszelkich barw. W stawie drżą złote plamy. Rząd drzew odbija się w nim różnie: wierzba - mgłą siwą, czerwona leszczyna - skrzydłem motyla, topole - ciemnymi kolumnami. Skośne marmurowe schody, prowadzące ku wodzie, odbijają się w gląb i w przeciwną stronę niż prowadzą, tworząc klin. Zadarte liście wierzby płyną jak dżonki, wiatrem popychane. Wysoko przelatujące samoloty suną przez głębinę jak czarne płotki, małą gromadą. Woda żyje, drzewa budzą się dzisiaj. Wieje bowiem wiatr, który różni się od innych jak chuchnięcie od dmu
Powodzenia :) Wracaj szybko i pisz, jak najwięcej. Zdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuń