Grzybobranie
Jak wiadomo jesień ma wiele swoich uroków co bardzo cieszy ludzi ale,też ma dla nas wiele skarbów w tym grzyby:)
No tak zaczął się sezon grzybobranie i z chęcią z rodzicami jeżdżę na grzyby.
Od tamtego roku polubiłam jesienne wypady do lasu i zbieranie grzybów.Więc trochę o grzybach dzisiaj:)
Największy grzyb zebrany w tym roku,przez moich rodziców:)
Na grzyby już czas,
powędrujmy w knieję i w las.
W tym letnim sezonie
spędźmy czas na leśnym łonie.
To już okres grzybobrania
w mchu i podszyciu okazów szukania.
Wśród szumu koron sosen,
w górze drzew zawieszonych,
w zapachu żywicy woni rozproszonych,
w porannej rosie po podszyciu brodzić,
leśnym nimfom nie dać się zwodzić.
Z wolna napełniają się kosze, koszyki
Prawdziwki, kurki, maślaki, koźliki.
Borowiki z wdziękiem się kokoszą,
o pierwsze miejsce na wystawę proszą.
Wszystkie cudne, wonne i dorodne.
W zapachu i smaku niezawodne.
Takim urodzajem nie pogardzimy,
nim zimowe menu urozmaicimy.
Brzmią zbieraczy śmiechy i zachwyty,
dziś zbiór nad wyraz był sowity.
oddaje w pogłosie radości zew.
Wrócą grzybiarze do domu zmęczeni.
Gorącą leśną strawą będą uraczeni.
Jeszcze tylko zbiorów p porównanie,
Króla Lasu na ten dzień wybranie.
Na twarzy uśmiech jest nie miara a w lesie cała wiara.
Każdy z chęcią pod krzaczki zagląda bo maślaki chowają się po kątach.
Warto rano iść do lasu bez hałasu i trzeba mieć dużo czasu,gdyż to praca bardzo trudna
znaleźć grzyba prawdziwego,dorodnego,jadalnego.Bo żołądek ciebie boli,zostałeś otruty i to z własnej woli bo trójaki tylko kuszą :)
Komentarze
Prześlij komentarz