Największe tajemnice drzemią w małych maisteczkach
Dwadzieścia lat po śmierci ojca Kaja Burzyńska wciąż otrzymuje od niego wiadomości. Zadbał o to, przygotowując je zawczasu i zlecając coroczną wysyłkę tego samego, pozornie przypadkowego dnia. Po czasie Kaja traktuje to już jedynie jako zwyczajną tradycję – aż do momentu, gdy w listach zaczyna dostrzegać drugie dno…
Tymczasem do miasteczka po dwudziestu dwóch latach wraca Seweryn Zaorski. Patomorfolog i samotny ojciec dwójki dzieci kupuje zrujnowany dom rodzinny Kai i rozpoczyna remont. W zniszczonym garażu odnajduje zamurowaną skrytkę z materiałami, które rzucają nowe światło na sprawę sprzed dwóch dekad…
Niby banalna sprawa, nic nowego ani odkrywczego a jak zawsze u Mroza wgniotło Mnie w fotel..
Zaczęłam wkońcu serię która długo leżała na mojej półce, pierwszy tom bardzo mi się podobał..
Te przychodzące listy do głównej bohaterki to ile w nich było tajemnic, no szapoba..
Wątek romantyczny najbardziej mi się podobał, bo chociaż sprawa toczyła się o morderstwo nie zabrakło tutaj czegoś pięknego..Dla Mnie książka idealna ...
Komentarze
Prześlij komentarz