kolejne przeżycie i wiele wrażeń po przeczytanej książce

Przez dwa dni przeczytałam książkę która,wprowadziła mnie w letni nastrój choć do lata jeszcze daleko...
Ranczer Harden Tremayne to typowy samotnik. Szorstki, twardy i nieuznający żadnych kompromisów, przywykł radzić sobie w życiu sam. Nie utrzymuje kontaktów nawet z najbliższą rodziną i nie marzy o założeniu własnej. W czasie pobytu w Chicago poznaje Mindy, której życie rozsypało się na kawałki. Niespodziewanie dla Hardena opieka nad nią sprawia mu przyjemność. Pomimo wzajemnej fascynacji, oboje boją się bliskości. Czy tych dwoje zranionych ludzi odważy się wspólnie szukać szczęścia?


Książka mnie wprost zachwyciła i przeniosła w świat dzieciństwa,gdyż pamiętam że,mój wujek mieszkał kiedyś na gospodarce i miał z bratem taką małą farmę.
Dzięki tej książce poczułam się znowu jak mała dziewczynka i nabrałam ochoty na lato na jakimś ranczu,lecz niestety na razie taka opcja nie ma możliwości ale, chociaż dzięki książce poczułam smak lata za którym pewnie każdy z nas tęskni.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jesienna Chandra i wiersze na poprawienie humoru!!!

Cytaty i wiersze

Cytaty o życiu i książkach oczywiście